MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Źródełko na Rzędzinie już nie dla tarnowian

Paweł Chwał
Krystyna Zięba i Stanisław Wójcik odeszli wczoraj spod źródełka z pustymi butelkami
Krystyna Zięba i Stanisław Wójcik odeszli wczoraj spod źródełka z pustymi butelkami Paweł Chwał
Nie można już czerpać wody ze źródełka na Rzędzinie. Popularny wśród tarnowian punkt poboru wody został zamknięty, bo wykryto w niej niebezpieczne dla zdrowia bakterie z grupy coli. Stali bywalcy źródełka zapowiadają walkę o jego utrzymanie, bo - jak przekonują - wypływająca z niego woda smakuje lepiej, niż ta z miejskich kranów.

Tylko wczoraj, między godziną 10 a 11, do źródełka w rejonie ulicy Wolańskiej przyszło nabrać wody ponad 20 osób. Niektórzy przyjechali rowerami, inni samochodami wypełnionymi plastikowymi butelkami.

- Piję tę wodę od dziecka, bo urodziłem się niedaleko - opowiada Stanisław Wójcik, który pamięta jeszcze drewniany rurociąg, którym woda z ujęć na Rzędzinie tłoczona była do browaru Sanguszków. Teraz mieszka wprawdzie po drugiej stronie miasta, ale po wodę ze źródełka przyjeżdża stale, kiedy tylko jej zapasy wyczerpują się. Wczoraj wrócił do domu z niczym.
- Ta woda smakuje inaczej niż ta z kranu. Aż chce się ją pić. Można trzymać ją miesiącami i gotować, a w saganie nie ma śladu kamienia - dodaje Kazimiera Zięba.

Od 2001 roku źródełko na Rzędzinie objęte jest stałym nadzorem sanitarnym. W międzyczasie było kilkakrotnie zamykane z powodu różnego rodzaju zanieczyszczeń. Za każdym razem jednak po pewnym czasie na nowo udostępniano je mieszkańcom. Tym razem ma być inaczej.

- Ostatnie badania wykazały bardzo duże nagromadzenie związków azotowych w wodzie, które są niebezpieczne szczególnie dla dzieci oraz, co gorsze, bakterii grupy coli - mówi Piotr Frysztak, wiceprezes Tarnowskich Wodociągów. Źródłem zanieczyszczeń są najprawdopodobniej stare szamba przy domach, których zawartość zaczęła przenikać do pokładów wody tryskającej ze źródełka.
- Takiej wody nie można pić bez przegotowania, choć i ono nie gwarantuje, że bakterie i wirusy zostaną definitywnie z niej usunięte - mówi Joanna Peciak, kierownik laboratorium w tarnowskiej stacji sanepidu.

Tarnowskie Wodociągi kilkakrotnie umieszczały przy źródełku tablice z informacjami, że woda jest niezdatna do picia. Nie stały one dłużej niż dzień, bo ktoś je niszczył. - Nie jesteśmy w stanie inaczej ostrzec ludzi przed tym, aby jej nie pili. Stąd decyzja o zamknięciu punktu poboru wody w tym miejscu - wyjaśnia Piotr Frysztak.

Ludzie są oburzeni. Twierdzą, że to celowe działanie Wodociągów, które w ten sposób chcą zwiększyć pobór wody z kranów, za którą trzeba płacić. Tutaj mają ją za darmo.

- Ludzie przez ponad sto lat pili wodę ze źródełka i nikt się nie skarżył, żeby mu zaszkodziła. Niektórzy mówili wręcz, że działała na nich zdrowotnie - zauważa Jerzy Uniłowski, który zapowiada, że będzie walczył o to, aby uruchomić ujęcie, chociażby do celów gospodarczych. - Jeśli nie do picia, to przecież można byłoby ją z powodzeniem wykorzystywać chociażby do podlewania ogródków. Dlaczego ma się marnować? - pyta tarnowianin.

Woda na piwo

Niewykluczone, że woda z ujęć w Rzędzinie tłoczona była do pierwszego tarnowskiego wodociągu, który zaopatrywał w nią miasto już ponad 500 lat temu. Pewne jest natomiast to, że korzystali z niej Sanguszkowie - najpierw w browarze przy ul. Szpitalnej, a później przy Plantach Kolejowych (tereny Owintaru). - Musiała być bardzo dobrej jakości i dokładnie przebadana, skoro używano jej do produkcji piwa, które sto lat temu było znane w całym kraju - mówi Antoni Sypek, tarnowski historyk. W ziemi wciąż są pozostałości drewnianego rurociągu.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska