W korkach najbardziej niecierpliwią się kierowcy busów dowożących turystów do przystani w Sromowcach-Kątach na spływ przełomem Dunajca oraz kierowcy samochodów ciężarowych wożących łodzie flisackie. Dla nich - jak mówią - czas to pieniądz.
- Czy nie lepiej byłoby rozpocząć prace po wakacyjach - pyta kierowca busa Jan Salamon.
Jak wyjaśnia inżynier Zbigniew Gruszewski z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, inwestor tego zadania, termin prac jest bardzo napięty, mają one zakończyć się 1 listopada tego roku.
- Gdybyśmy je rozpoczęli po sezonie letnim, to weszlibyśmy w okres świąt Bożego Narodzenia. Wówczas krytykowano by nas za brak rozsądku, bo kto w zimie prowadzi prace ziemne. Ponadto obowiązują nas umowy w rozliczeniu środków unijnych - dodaje.
Są też osoby poddające w wątpliwość wykonywanie prac akurat w tym miejscu. Twierdzą, że nigdy nie był to teren osuwiskowy.
- Nie zgadzam się z takim rozumowaniem - mówi Zbigniew Gruszewski. - Inwestycja jest prowadzona na podstawie dokumentacji odwiertów geologicznych, które jasno wskazują na teren osuwiskowy. Okazuje się, że występuje tu warstwa poślizgowa, która w każdej chwili może wprowadzić w ruch setki tysięcy ton ziemi. Wówczas doszłoby do nie przewidzianej w skutkach katastrofy geologicznej.
Inwestycja ta pochłonie 6 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?